środa, 28 maja 2008

W telegraficznym skrócie

Jesteśmy dumni, że w kadrze na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej znalazł się nasz człowiek czyli Jakub Wawrzyniak. Gratulujemy! I cieszymy się! A co!
Wśród założeń reformy samorządowej znalazł się podobno pomysł na jednomandatowe okręgi wyborcze. Nie ukrywam, że jestem za. Prościej, przejrzyściej, większa odpowiedzialność polityków. A to, że znajdzie się gdzieniegdzie jakiś nowy Stokłosa… Cóż, musimy nauczyć się w końcu korzystania z dobrodziejstw demokracji i uważnego wybierania naszych przedstawicieli.
Żałosne są komentarze, że Sarkozy przyjechał bez żony. Carla Bruni pewnie jest sympatyczna, ale czy koniecznie musiała tu być? Erotomanów dziennikarzy jej nieobecność bardzo rozczarowała.
TVP ratuje oglądalność (bo chyba nie poziom?) Wiadomości Piotrem Kraśką. Dla mnie zmiana jest oczywista. Przez pół godziny biedak drepcze po studiu, jakby mu się siusiu chciało. Doprawdy, zabawne i nowatorskie.

wtorek, 27 maja 2008

Strajk nauczycieli

Nauczyciele strajkują a ja dzięki nim mogę wylać całą moją żółć właśnie na nich. Przypadek, choć nie do końca.
Żeby było jasne - nie odmawiam nikomu prawa do strajku. Mierzi mnie jednak dwulicowość nauczycieli, którzy z jednej strony powołują się na misję, wyjątkowość zawodu, konieczność posiadania powołania, przypisują sobie jakieś wyjątkowe kwalifikacje intelektualne i moralne. Z drugiej strony agresywnie żądają podwyżek, zostawiają dzieci i młodzież samym sobie. Na dodatek obrażają ciężko pracujących, mówiąc, tu cytat „taki po zawodówce czy technikum zarania o wiele lepiej od nas”. Co to znaczy „taki”? Jeszcze ten ton głosu... Poczucie wyższości niczym nieuzasadnione.
Kolejną sprawą jest nie tylko jakość ich pracy, ale również czas jej wykonywania. Sam znam nauczycieli od lat mówiących kolejnym rocznikom te same teksty, nie wprowadzających nowych zagadnień, na dodatek nie rozumiejących współczesnego świata. I co on może przekazać młodzieży, skoro ma wiedzę na poziomie 1984 roku? Dokształcanie się i podnoszenie kwalifikacji to w części przypadków fikcja zarówno po stronie uczelni jak i studentów – płacisz i dostajesz papier. O kwalifikacjach nikt nie pamięta... I co ważne, otrzymują dofinansowanie do studiów. W innych zawodach nawet nie ma po co pytać czy jest taka możliwość.
Mówią, że pracują na etacie i zarabiają 1.800 zł na rękę. Mało który nauczyciel pracuje na jednym etacie, mają możliwości (inne zawody nie, bo musieliby w nich pracować po 24 godziny na dobę), żeby pracować na dwóch etatach i robią to. A i tak zajmuje im to mniej czasu niż gdyby pracowali gdzie indziej. Jeszcze w domu udzielają korepetycji, łamiąc normy, bo swoim uczniom, jak i prawo, bo nielegalnie i nie płacąc podatków.
Nauczyciele nie biorą również pod uwagę, że ich zarobki są wyższe niż innych grup zawodowych zatrudnionych w samorządach. Niech zapytają koleżanki i kolegów urzędników o ich zarobki. Myślę, że nie tylko nauczyciele by się zdziwili. Moim zdaniem, budżetówka nie jest miejscem gdzie można zarabiać duże pieniądze. Trzeba się z tym pogodzić i już.
Żądania utrzymania przywilejów emerytalnych i karty nauczyciela w ogóle są absurdalne. Niby dlaczego Twój zawód, drogi nauczycielu, jest cięższy od innych i zasługuje na przechodzenie na wcześniejszą emeryturę? A zdajesz sobie sprawę kto za nią zapłaci? Otóż ten pogardzany przez Ciebie „po zawodówce” robol, bo i Ty i ja jesteśmy tylko pasożytami. Nie wyrabiamy a przejadamy PKB...
A na koniec chciałem pozdrowić wszystkich tych nauczycieli, którzy poświęcają swoje życie prywatne za nieduże pieniądze na rzecz dzieci i młodzieży, którzy siedzą w szkole do samego wieczora, którzy za prywatne pieniądze kupują coś do szkoły czy przedszkola i nie pytają czy ktoś odda. Dla nich podwyżki nawet 100%.

poniedziałek, 26 maja 2008

Sto lat dla wszystkich mam!

Święta, prezenty

Z okazji Dnia Matki wszystkim mamom życzę lepszych dzieci ha ha ha!
A propos świąt, urodzin itp. To jest mój odwieczny problem: prezenty. Znam ludzi, których chcę obdarować, wiem czym się interesują, wiem z jakiego prezentu nie będą zadowoleni. I nie wiem co im kupić. To czego nie mają, a chcieliby mieć, jest najczęściej nie na moją kieszeń. W szkole namawiano nas zawsze do własnoręcznego robienia prezentów. Z pewnością mają one niezwykłą wartość, dawane od serca. Moje rękodzieła wyzwalały w ludziach następujące reakcje: strach, zdziwienie, zażenowanie, pytanie co to jest i czy mi nie zaszkodzi. Podejrzewam, że po moim wyjściu odprawiano egzorcyzmy i palono prezent tak szybko, jak się dało. Chęci zawsze miałem szczere, ale wykonanie… Nie moja wina, że nie mam talentów manualnych. Niedługo urodziny będzie obchodzić moja siostra. Oczywiście intensywnie zastanawiam się co jej kupić. W sms-ie zaproponowałem jej do wyboru: spinki do włosów, zestaw lewatywa 2000, rurę do samodzielnego montażu, książkę telefoniczną, kurzą chatę, kozi ser, psi żywot, coś takiego z takim czymś bez takiego czegoś.
Dlaczego ona nie odpisuje?

piątek, 23 maja 2008

Każdy jakieś hobby ma

Jak mówił tekst piosenki dla dzieci.
Otóż w bieżącym roku mija 60 lat od wynalezienia Scrabble! Fascynująca, pożeracz czasu, dostarczycielka niesamowitych emocji (chyba przesadziłem), edukacyjna gra popularna na całym świecie. W Polsce istnieje nawet Polska Federacja Scrabble, rozgrywane są zawody, mistrzostwa Polski. Sam jestem jej fanem i zachęcam do jej kupowania – szczególnie w prezencie dla dzieci i grania – wszystkich, niezależnie od wieku.
Pozdrawiamy miłośników Scrabble!

Gdyby nie wujek, to nie wiedziałbym ile bunkrowcy robią dobrego dla zachowania, specyficznych bądź co bądź, ale jednak pamiątek historii. Bunkrowcy, czyli maniacy ganiający po bunkrach i oglądający obazgrane sprayem ściany i patrzący na metalowe części bunkrów, których nie ma, bo już dawno zostały ukradzione przez złomiarzy. Ci prawdziwi nie tylko interesują się historią, ale i opiekują się tym co pozostało po tych budowlach. Godne podziwu.
Pozdrawiamy bunkrowców a w szczególności wujka Lolka!

Nie zdawałem sobie sprawy, że można pisać blog o… budowie domu! Dach nad głową to ważna życiowa sprawa, więc dlaczego nie. Dom zaspokaja podstawowe potrzeby: bezpieczeństwa, azylu, pomaga tworzyć tzw. domowe ognisko. I tym podobne banały. Każdy chce mieć dom, ale ile z budową siedziby jest problemów! To wszystko opisuje kolejny mój wujek na blogu, pokazując również za pomocą zdjęć postępy w pracy. Nie ma tylko jednej, zasadniczej informacji – kiedy parapetówa?!
Pozdrawiamy wujka Józka i wszystkich budowniczych (Bobów)!

czwartek, 22 maja 2008

Święto...

... więc leniuchujemy. Dziś tylko zagadka. Zgadnij, kotku, czyj utwór wykonuje (nieruchomy niestety) chór TGD. Jakaś nagroda się znajdzie...

poniedziałek, 19 maja 2008

Głosuj na CUTS!

Bracia i Siostry w Muzyce!
Wejdźcie na stronę http://www.cuts.com.pl/ i zagłosuj na numer chłopaków na listach przebojów Trójki i Afery! Polska młodzież gra i śpiewa polskie piosenki po angielsku na światowym poziomie. Bądź szybszy od innych. CUTS niedługo będą nieziemsko popularni a TY będziesz tym, który poznał ich najszybciej! Wasz Guru
PS. Dobrej zabawy!

Muzealny zbuk

Gdybym nie widział, nie uwierzyłbym. 18 maja był Międzynarodowy Dzień Muzeów i jak się domyślam z tej okazji muzea otwierały swoje podwoje wieczorami i nocami. Widziałem kolejkę do muzeum w Toruniu ludzi najprawdopodobniej tak zapracowanych w ciągu tygodnia i w inne weekendy, że nie mogą żadnej wystawy obejrzeć. Być może byli też i tacy, których nie stać na zapłacenie biletu wstępu, a w Noc Muzeów wstęp był darmowy. Największa jednak kolejka stała po... jajecznicę. Nie ściemniam, są świadkowie. Tłum ludzi spragnionych jajek w przybytku kultury i historii! Ale jaja!


sobota, 17 maja 2008

Pozdrowienia!

Dzisiaj tylko pozdrowienia z Torunia. Szczególnie dla wszystkich polskich Ptaków Wędrownych, czyli tymczasowych emigrantów... Specjalne dla najporządniejszego Polaka w Edynburgu i na Wyspach - Michała!

czwartek, 15 maja 2008

W stronę pudelka?

Z pewnością widzieliście już nową wersję, testową, Onetu. Moje ogólne wrażenie jest takie, że portal zdąża w kierunku formuły przyjętej przez np. Interię. Czyli jak najwięcej rozrywki, dziwnych niby-poważnych i prawdziwych informacji, plotek. Wygląda na to, że zadziałało prawo popytu i podaży. Internauci prawdopodobnie takiej zmiany najwidoczniej pragnęli a portal na to zareagował. Może nie tyle internauci, co większość z nich. A to jak wiadomo wiąże się z większymi zyskami z reklam. I nie ma w tym nic złego, dążenie do jak największych zysków. A jednak żal mi, że w takim kierunku zdążają elektroniczne media. Internet nie jest od czytania i analizowania setek stron poważnych analiz, choć jest to możliwe oczywiście, ale równowaga między wysokim a niskim czy wręcz upadłym już została zachwiana.

środa, 14 maja 2008

Nastrojowo

Dzisiaj muza The Gutter Twins, czyli wynik współpracy starych rockowych wyjadaczy Marka Lanegana i Grega Dulii. Świetna, nastrojowa, jednocześnie dziwnie niepokojąca muzyka...

A muzykę włączającą się automatycznie przy wchodzeniu na bloga możesz wyłączyć - na dole strony!

poniedziałek, 12 maja 2008

Dzień i miesiąc

Dzisiaj jest podobno Międzynarodowy Dzień Ptaków Wędrownych. To chyba o nas, Polakach. Wszelkie wielkie i małe emigracje, wcześniejsze wyjazdy na saksy, aktualne wyjazdy do pracy w ramach Unii Europejskiej kwalifikują się jak nic. Czyli jest dziś Międzynarodowy Dzień Polaka.
A w ogóle to maj jest Miesiącem Testów. Maturzystów pomijam. Otóż mali mieszkańcy naszego kraju testują w maju: rowery, odtwarzacze DVD i MP3, plazmy, kina domowe, skutery, wyczynowy sprzęt sportowy, jakość biżuterii, zegarków najlepszych firm itd. Oczywiście są to prezenty na pierwszą komunię. I zastanawiam się kto tu jest głupszy: ci co dają takie prezenty czy rodzice dzieci, którzy pozwalają na takie rozpasanie, bo chyba nie dzieci…

niedziela, 11 maja 2008

Studia, studia, studia

Nie będzie jednak o podnoszeniu poziomu wiedzy a o studiach muzycznych. W mojej okolicy z tego co wiem istnieją dwa, prowadzone przez prawdziwych entuzjastów muzyki a nie biznesmenów nastawionych na robienie kasy (chodź i w tym nie widzę nic złego…).
Pierwsze z nich to studio Toma Horna, znanego z Millenium i Toma Horna właśnie. W Studiu Q nagrywały mniej i bardziej znane bandy i soliści:
Agnieszka Chylińska
NEO i Magda Rzemek
Strachy Na Lachy
Bartek Wrona
New Day
Grzegorz Kupczyk
Pidżama Porno
Paprika Korbs
Joanna Słowińska (Muzykanci)
CETI
Turbo
Chant
1125
WC
Mofo Band (USA)
Emptyss (Belgia)
White Garden
Zmaza
Tomasz Krzyżaniak (Armia)
Stróże Poranka
Grzegorz Tomaszewski
Robert Brylewski
Rzepczyno Folk Band
INRI
Cuts
Sebastian Makowski (PTAKY)
Alians
Nadmiar
Tom Horn
Dezire
Mike Russel & Levandek All Stars Blues Band
Wawa Muffin
NoneMrs.
Plastic
KOKA
Deliverence
Tomasz Kamiński (ex Nocna Zmiana Blusa)
Sekret Franciszka
Spare Style Choir
Chainsaw
Raraborn
Ajon
Antares
Tube

Drugie, które odkryłem niedawno, to studio związane z zespołem Lotyń. FDM fabryka dźwięku z muz wydaje właśnie swoją pierwszą płytę. Składanka zawiera utwory:
L.Stadt,
Zerova,
New Century Classics,
Lotyń,
Jacek Kuderski (Myslovitz),
Popo,
Hatifnats.
Zapowiada się niezwykle ciekawie!
Wszystkim życzę powodzenia! A w linkowi podaję namiary na obydwa miejsca!
A piszę o tym ponieważ zawsze marzyłem o własnym studiu nagraniowym. Tak więc chłopaki, jakby co, to mogę u Was choćby sprzątać.

sobota, 10 maja 2008

Fantomas

Fantomas to grupa muzyczna założona przez byłego wokalistę Faith No More – Mike`a Patrona. Ich muzykę określa się mianem dada metal. Podstawą jest metal, ale słychać w ich twórczości różnorodne gatunki muzyczne, wplatają dziwne odgłosy, fragmenty ścieżek dźwiękowych filmów i kreskówek. Ich muzyka to eksperyment również formalny. Patton, dla którego Fantomas to tylko jeden z wielu projektów, pokazuje tu pełnię sowich możliwości. Drze papę na różnych częstotliwościach, czasami wydawane przez niego dźwięki przypominają odgłosy maszyn, czasami zwierząt.
Aby nikogo nie przestraszyć ich twórczością, wybrałem zagrany przez Fantomas cover utworu „Rosemary`s baby” naszego Krzysztofa Komedy.
Uwaga! Nie puszczajcie utworów Fantomas swoim dzieciom!

wtorek, 6 maja 2008

Z nasłuchu

Dzisiaj w Trójce Jakub Wygnański (którego zawsze podziwiałem za charyzmę i zaangażowanie w działalność społeczną i na rzecz organizacji pozarządowych) przedstawiał koncepcję ekonomii społecznej (więcej znajdziecie w internecie) i powiedział, że propaguje ją, ponieważ koncepcja państwa dobrobytu się skończyła. Chyba go nie zrozumiałem… Wydaje mi się, że takiego państwa jeszcze nie było, do tego etapu nasza Polska nie doszła. Chyba, że mówił o słusznie minionym ustroju sprzed 1989 r. Dziwne słowa.

Inna radiostacja, RMF FM, przedstawiało działaczy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wynikało, że w związku są sami byli ubecy, pijacy, złodzieje, łapówkarze i najgorsza hołota. Otóż muszę zaprotestować! Do PZPN należą również młodzi, uczciwi ludzie, którzy mają pomysły i czyste ręce. Tylko, że jakoś nie potrafią się przebić na sam szczyt związku albo rzeczywiście są sekowani przez układ wewnątrzzwiązkowy.
Tak czy siak, Sebo! Życzę powodzenia! (www.mksdebrzno.prv.pl)

Prezent!


Dzisiaj dla Ciebie ode mnie prezent. Tapeta na pulpit Twojego kompa!

czwartek, 1 maja 2008

Normalność po chińsku

TVN24 wyemitowała reportaż ukazujący życie we współczesnym Pekinie, które koncentruje się teraz, co zrozumiałe, na przygotowaniach do igrzysk. Chińczycy pytani o sprawy polityczne, zmieniają temat albo mówią, że nie znają się na tym, mało wiedzą itp. Zachodni dziennikarze mówią, że osoby, które odważą się szczerze powiedzieć cokolwiek na tematy polityczne, lądują w więzieniu. Myślę sobie, że igrzyska będą perfekcyjnie przygotowane, wszystko się uda, kibice będą zadowoleni. Chiny odtrąbią sukces, będą tryumfować. I z pewnością będą mieli rację. Igrzyska idealne. Dla władz Chin będzie to doskonały materiał wybielający sumienia i dowód na normalność tego kraju. Przykre, ale prawdziwe.