niedziela, 25 kwietnia 2010

Paul Simon

Po rozstaniu się ze swoim muzycznym partnerem, Artem, Paul rozpoczął karierę solową. Udaną, choć ostatnio jakby zmalała jego aktywność, co może wiązać się z wiekiem, albo z posiadaniem dużo młodszej żony (piosenkarki Edie Brickell)… No, to już moje domysły. Najważniejszy wpływ solowych nagrań Simona na światową muzykę, to sprowokowanie mody na muzykę Afryki i wykonawców stamtąd pochodzących. Był jednym z pierwszych, album „Graceland” nagrał z muzykami z RPA, za co dostał bęcki, bo za politykę apartheidu nawet z czarnymi wykonawcami nie można wtedy było współpracować… Odniósł duży sukces i było po sprawie. Paul , zostaw żonę na chwilę i nagraj płytę!






Brak komentarzy: