Pokazywanie postów oznaczonych etykietą blues. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą blues. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 października 2011

Sidi Toure


W czasach, gdy poszukuje się oryginalnej muzyki a każdy może ze swoją sztuką dotrzeć do każdego mieszkańca Ziemi, muzycy z Mali są coraz bardziej popularni. Wśród nich jest Sidi Toure. Nie wiem o czym facet śpiewa, wiem, że to ładna muzyka a emocje są na całym świecie takie same. Wsłuchaj się!






czwartek, 29 września 2011

Thin Lizzy


Gdy byłem mały, to byłem święcie przekonany, że Thin Lizzy to zespół amerykański i że zaczął działalność w latach 80-tych! A przecież grali od 1969 roku a lider Phil Lynott zmarł już w 1986 roku! Ale wciąż są pamiętani, coverowani przez wiele grup, które twierdzą, że Thin Lizzy stanowią dla nich dużą inspirację. Przez zespół przewinęło się wielu świetnych muzyków, jak Gary Moore czy Vivian Campbell. Klasyka!






czwartek, 15 września 2011

Hugh Laurie

Że Hugh Laurie przystojny jest – wiadomo! Że utalentowanym aktorem jest- wiadomo. Że ma więcej talentów – również muzyczny – to już nie jest takie oczywiste. A przecież nawet w serialu gra, nie udaje!, na pianinie, gitarze i śpiewa. I to samo na płycie, na której króluje blues. Uwielbiam gościa, co nie znaczy, że jestem bezkrytyczny. Płyty się dobrze słucha, choć brakuje mi na niej tego czegoś, co uczyniłoby ją bardzo dobrą. Trochę brak tu ikry, odrobiny szaleństwa. Bez tego płyta jest zbyt poprawna. Ale i tak Hugh Laurie rulez!






środa, 14 września 2011

ONA


Pamiętam z jaką ciekawością czekaliśmy na ujawnienie kto jest wokalistką nowego projektu facetów z Kombi. I okazało się, że jakaś młoda dziewucha, która przez tyle lat jakoś uchowała się w show biznesie, pomimo rozwiązania ONA a potem nagrania płyty z muzyką do tańca. Zresztą Kombii, czyli dalszy ciąg Kombi, to straszna kicha, więc artystycznie wszyscy członkowie ONA dali d… A i przedtem grali wtórną, zrzynaną z wykonawców zachodnich muzykę. Ale z młodością miło się kojarzą…






sobota, 20 sierpnia 2011

Gov`t Mule

Proszę nie traktować Gov`t Mule jako odprysku od sławnego zespołu The Allman Brothers Band, choć najważniejszymi członkami zespołu są byli muzycy The Allman… Warren Haynes to motor napędowy tej bluesowo – hardrockowej maszyny. Southern rock Gov`t Mule najlepiej sprawdza się na scenie, stąd sporo w ich dyskografii płyt koncertowych. Jak lubisz mięsiste brzmienie, klasyczne rockowe brzmienia, solówki gitarowe, to posłuchaj. Ja lubię.






piątek, 29 lipca 2011

Daniel Lanois

Daniel Lanois to jedna z dum Kanady. Producent muzyczny pracujący w z największymi i najlepszymi. A może to oni pracują z najlepszym, dlatego są najwięksi? Zostawmy to, tak czy inaczej U2, Bob Dylan, Peter Gabriel z pewnością są z jego prac zadowoleni. Ale Daniel Lanois jest także muzykiem. Rzadko nagrywa te swoje piosenki, utwory instrumentalne. Ale najciekawsza jest chyba jego ostatnia płyta, nagrana z kilkoma muzykami i nazwana Black Dub. Wysmakowane kompozycje, świetna, a jakże, produkcja. Strzał w 10!





środa, 25 maja 2011

Black Country Communion


Początkowo podszedłem do tego projektu nieufnie. Eee, zebrali się chłopaki, żeby zgarnąć kasę. No, fakt, wielkie nazwiska, ale czy razem stworzą coś ciekawego? A potem usłyszałem Black Country Communion w radiu i stwierdziłem, że nie miałem racji. Glenn Hughes wiadomo - Trapeze, Deep Purple i Black Sabbath, solo. Jason Bonham to nie tylko sławny martwy ojciec, ale również niezłe umiejętności perkusisty. Derek Sherinian grał z wieloma wielkimi. No i coraz bardziej doceniany i znany Joe Bonamassa gitara. Smakowity hard rock, blues, rock. I podobno chcą być prawdziwym zespołem a nie jednorazowym wybrykiem. O tak! Mam dreszcze! Jeszcze, jeszcze…




niedziela, 14 listopada 2010

Tinariwen

Moja miłość ostatnich miesięcy. Grupa Tuaregów (afrykańskie plemię, bardzo ciekawe swoją drogą) grająca muzykę Berberów, takie ni to, ni siamto. Coś jakby taki afrykański, transowy blues, używają gitar elektrycznych. Tinariwen można  słuchać godzinami pomimo powierzchownego podobieństwa utworów. Śpiewają o życiu uchodźców, walczą dla siebie o niezależne państwo. Ale ta muzyka! R-e-w-e-l-a-c-j-a!







środa, 1 września 2010

Gil Scott-Heron

Historia tego pana jest bardzo ciekawa. Czarny wpływowy muzyk, prekursor rapu, nagrywał wiele lat a potem zniknął, bowiem odsiadywał karę więzienia. Po wyjściu z pierdla nagrał bardzo osobistą płytę w warstwie tekstowej. A w muzycznej bardzo odważną: taki nowoczesny, miejski blues, bliżej Toma Waitsa z niektórych płyt niż śpiewaków z Luizjany. Smakowite kawałki!






środa, 28 lipca 2010

Blackout, Breakout, Tadeusz Nalepa

Człowiek – instytucja polskiej muzyki. Zespoły – kamienie węgielne polskiego rocka. Muzyk – legenda, szkoda, że zmarł tak wcześnie. Cóż tu napisać o muzyku, którego większość z branży wymienia prawie na kolanach?  Posłuchajmy bluesa…






wtorek, 27 lipca 2010

Lynyrd Skynyrd

Legenda południowoamerykańskiego grania, z nazwą, która jest przekręconym nazwiskiem nauczyciela członków zespołu. Zespołu, którego członkowie ginęli w katastrofach, dlatego też z oryginalnego składu nie ma prawie nikogo. Ale muzyka nadal jest wyśmienita: southern rock, blues, długie improwizacje, luz, radość grania. I trzy gitary w składzie! Łał!






wtorek, 20 lipca 2010

Chad Smith`s Bombastic Meatballs

Chad Smith, czyli najmniej kojarzony członek Red Hot Chilli Peppers. Perkusista zawsze z tyłu sceny, pewnie dlatego mało kto ich rozpoznaje. A Chad lubi czad i dlatego sobie pogrywa z różnymi fajnymi muzykami. Postanowił również stworzyć własny zespół i nagrać płytę. Skrzyknął przyjaciół: Jeff Kollman (Cosmosquad), Kevin Chown (Uncle Kracker, Ted Nugent) I Ed Roth, aby grać muzykę rozrywkową bez udowadniania czegokolwiek komukolwiek. Ot, dla zabawy.






czwartek, 27 maja 2010

Morphine

Rockowa trudna sztuka. Doceniana przez nielicznych. I więcej jej nie będzie, bo twórca i lider Morphine Mark Sandman zmarł. Na scenie. Piękna śmierć...
Rock, blues, jazz a wszystko to grane w nieklasycznym trio: perkusja, bas i zamiast gitar – saksofony. Ale i tak moc w tych nagraniach jest wielka. Nie zapominajmy o nieistniejących zespołach z lat 90-tych, były wśród nich prawdziwe perełki. Tak jak Morphine…





czwartek, 20 maja 2010

Black Rebel Motorcycle Club

Black Rebel Motorcycle Club zaczynali w połowie lat 90-tych, ale przetrwali, ponieważ ich muzyka ewoluuje. Zaskakują swoich fanów, których może nie ma wielu, bo gwiazdą nie są, ale za to fani to ekskluzywny klub, do którego zapraszam. Zespół to Amerykanie, ale bliżej im muzycznie do Wysp Brytyjskich. W ich twórczości jest rock, blues, folk, psychodelia… Mniam!





wtorek, 19 stycznia 2010

Mark Knopfler

No kto powiedział, że nie ma życia po życiu? Rozwiązał Dire Straits, zespół znoszący złote jajka, i rozpoczął karierę solową. Wcale udaną, ale przecież głównie dlatego, że jest zdolnym gitarzystą, kompozytorem, śpiewa, powiedzmy, charakterystycznie. No, nie jest wielkim wokalistą… Jego muzyka zawsze ma w sobie pewną elegancję. Pewnie słucha go tylko młodzież w średnim wieku, ale może młodszej młodzieży też się spodoba…







Płytę kupisz tutaj: http://knopfler.GoURL.pl

sobota, 28 listopada 2009

Clapton and Winwood

Eric Clapton żyje. Niektórzy już zwątpili: skoro jego utworów nie ma na listach przebojów, to pewnikiem zmarło się chłopinie. Otóż Slowhand żyje, ma się chyba dobrze, nagrywa sobie bluesowe płyty. A jego ostatni wyrób to krążek ze Stevem Winwoodem, kolejnym dinozaurem rocka. Są w dobrej formie, stąd płyta live z klasykami, których i oni parę napisali. I naprawdę grają, co dla dzisiejszych nastolatków pewnie jest nie do uwierzenia…





czwartek, 13 sierpnia 2009

Calexico

Wydałałoby się, że Calexico to zespół jakich sporo można usłyszeć w USA. Rock, blues, country (ale nie badziewie w stylu Mrągowo, spokojnie!), wpływy meksykańskie. Klasyczny rockowy skład plus trąbka, jakieś rzadkie instrumenty. Głos wokalisty mało charakterystyczny. Czyli nic rewolucyjnego, ot jeszcze jeden alternatywny zespół. Słuchając jednak ich kawałków nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że jest to jakieś takie świeże. Ma swój urok, wciąga powoli, ale skutecznie.http://www.casadecalexico.com
http://www.myspace.com/casadecalexico





środa, 17 września 2008

Nieznani poznani czyli świeża muza z MySpace

Najwidoczniej na taką pogodę sobie zasłużyliśmy. Na poprawienie humoru muzyka chłopaków z Southern Fried Funk. Miła muzyka z elementami bluesa, folku, rocka, w sam raz na przypomnienie lata. Ze zdjęć i video wynika, że to młodziaki, więc pewnie u nich na taką muzykę podrywa się laski. Myślę, że to działa! Na mnie na pewno.

http://profile.myspace.com/index.cfm?fuseaction=user.viewprofile&friendid=57390838

wtorek, 16 września 2008

Dzień Bluesa w urodziny Króla!

Dzisiaj obchodzimy Dzień Bluesa. Proszę nie wzdychać, nie przewracać oczami. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy lubi ten rodzaj muzyki, ale są jego różne odmiany, a słuchany na żywo zawsze zapewnia dobrą zabawę. Dzień Bluesa obchodzony jest 16 września, ponieważ jest to dzień urodzin Króla Bluesa – BB.Kinga! Zażywny staruszek (rocznik 1925!) nagrywa jeszcze płyty i koncertuje! Jemy życzę zdrowia, Wam takiej kondycji jaką ma on w jego wieku.

Poniżej młody B.B.King na koncercie w więzieniu Sing Sing! Pyta także Ciebie: How Blue Can You Get?