poniedziałek, 30 czerwca 2008

Różności

Dzisiaj kilka spraw tak zwanych bieżących. Nareszcie skończyłem studia podyplomowe, więc będę miał więcej czasu na pisanie na blogu. Tak, tak, widzę Waszą radość.

Wygraliśmy wczorajszy mecz! No dobrze, wprawdzie to Hiszpanie go wygrali, ale jakby w naszym, Polaków imieniu, prawda? Czujemy się, jakby dołożyli Niemcom za nasze piłkarskie krzywdy! Ktoś to musiał głośno powiedzieć, padło na mnie. A co? Może nie mam racji?!

Na stronie moich pupili, czyli CUTS (www.cuts.pl) możecie obejrzeć ich teledysk, zrealizowany do piosenki, o której już pisałem, czyli propozycji na Top Trendy. Piosenka fajowa, gorzej z teledyskiem. Widać po nim, że się tak wyrażę, brak pieniędzy w muzycznym biznesie. Nędza, bez pomysłu, niedbale zrealizowany i zmontowany. Aż żal pisać, bo zespół wart wydania nawet ostatnich pieniędzy! A tu taki polsatowski sznyt... Oj, nie popisała się wytwórnia, nie popisała.

czwartek, 26 czerwca 2008

Nowe info o CUTS!

Najnowsze wieści z obozu mojej polskiej ulubionej grupy znajdziecie na stronie http://www.cuts.com.pl/ w zakładce news. A wywiad z Przemkiem, liderem CUTS na tej stronie http://www.toptrendy.pl/94/v/318/index.html

środa, 25 czerwca 2008

Xperyment

Zespół Badawczy „Golec & Golec” informuje, że xperyment socjologiczno – psychologiczny pod nazwą „Od nendzy do piniendzy” wkroczył z fazy koncepcyjnej w fazę realizacji. Oczywiście wszystko jest nadal tajne, więc zgadujcie sobie dalej.
Aby uprzyjemnić Wam myślenie, posłuchajcie Ratatat (moje nowe odkrycie). A staruchy niech sobie przypomną jak to było jak mieliście 17 lat… (taki, kurde, żart!).


wtorek, 24 czerwca 2008

Pyjas i "Wujek"

TVN emituje film o okolicznościach zabójstwa Stanisława Pyjasa. Najbardziej wstrząsające przy oglądaniu dla mnie nie są fakty, bo te znałem, ale postawa osób w to zamieszanych. Były funkcjonariusz SB, którego najmniejszym grzechem było mówienie do ludzi „Ty szmato!”, żyje sobie uśmiechnięty, w dobrej kondycji psychicznej i finansowej i tłumaczy, że przecież taka była jego praca, za to mu płacili. I tyle. Zastanawiam się czy kiedykolwiek jeden z drugim miał wyrzuty sumienia, jakąś refleksję moralną. Może po prostu się nie przyznaje. A ludzie, których zmusili w części przypadków do współpracy, do donoszenia na rodziny, przyjaciół muszą się tłumaczyć z tego co zrobili. Owszem, powinni, ale są po części ofiarami. A kaci żyją syci i zadowoleni...
Pytanie zasadnicze: czy i teraz są zdolni do wszystkiego?
Akurat dziś, po piętnastu latach procesu, prawomocnym wyrokiem skazano strzelających do górników 16 grudnia 1981 r. w kopalni „Wujek”. Skazano wykonawców, mocodawcy nadal pozostają nie skazani…

piątek, 20 czerwca 2008

Xperyment

Zespół Badawczy „Golec & Golec” informuje, że rozpoczął xperyment socjologiczno – psychologiczny pod nazwą „Od nendzy do piniendzy” (hasło czyjeś i stare, ale żywotne). Experyment ma charakter tajny, więc nie może zostać dziś opisany. Wyniki podamy za miesiąc, dwa albo i trzy. Jak dobrze pójdzie. Na razie więc możecie się głowić o co chodzi. A i tak nie zgadniecie. Bądźcie cierpliwi, opiszemy wszystko dokładnie.
Zespół Badawczy „Golec & Golec”

Okruchy


W TV widziałem protestującego z zasłoniętą twarzą stoczniowca czy innego kolejarza. Moda jakaś? Tak sobie myślę, że ci, którzy protestują z zasłoniętymi twarzami, powinni być traktowani jak stadionowi chuligani. Zasłonił = chce się ukryć, bo złamał prawo lub ma taki zamiar. I koniec.

Niechże ten Wałęsa się przyzna, jeśli podpisał zobowiązanie do współpracy ze służbą bezpieczeństwa, albo niech ci historycy – felietoniści go przeproszą. Zastanawiam się w czym rzecz, czy bardziej tu z obu stron polityka się kłania czy po prostu psychologia: Nie przyznam się, bo stracę dobre imię; oszkalujemy go, bo go nie lubimy my i nasi polityczni przyjaciele. Nie wiem co o tej spawie sądzić.

Dzieciaki jakby głośniejsze, pełno pijanej i naćpanej młodzieży na ulicach, znajomi z pracy nagle znikają. Znaczy się chyba zaczęły się wakacje. Od wielu lat umyka mi początek wielkiej laby. No bo ja jej nie mam…

środa, 18 czerwca 2008

Przykro było patrzeć jak kibice polskiej reprezentacji ściągają flagi z samochodów, balkonów, okien. Jesteśmy jednak niepoprawnymi marzycielami. Napisałem jesteśmy, ponieważ pomimo mojego pesymizmu, gdzieś w głębi duszy myślałem że wygramy z Austrią i Chorwacją, wyjedziemy z grupy i potem oczywiście odpadniemy. To i tak byłby sukces...
Zajmijmy się więc czymś realnym. Wczoraj wyszedł box >>>>>>>>>> ze wszystkimi płytami Acid Drinkers, zawierający również dwie płyty DVD i nigdy nie publikowane dodatki. Gratka dla fanów, ale również dla reszty, która ma okazję zapoznać się z tym zasłużonym bandem. Mam nadzieję, że chłopaki tym podsumowaniem nie kończą kariery. Wprawdzie wiek już nie ten, ale charyzmy im nie brakuje.
Wyszły albo niedługo wyjdą płyty następujących wykonawców:
- Sigur Ros! Tak, kolejna porcja, mam nadzieję równie magicznych dźwięków jak wcześniejsze!
- Dirty Pretty Things – To oni jeszcze żyją?!
- Motley Crue – Pytanie jak wyżej, tylko chodzi o wiek a nie używki…
- David Bowie – jakiś live dla przypomnienia fanom o sobie
- Tricky – polecam, na pewno będzie ciekawa
- Neil Young – również live, będzie elektryzująco
- Acid Drinkers – box z całą twórczością i nowa płyta Verses of Steel.
Nie obcyndalać się, tylko biec do sklepu i kupować!

poniedziałek, 16 czerwca 2008

PATI YANG - FLYKKILLER


PATI YANG - FLYKILLER


PATI YANG - FLYKKILLER


Kalabrese und Rumpelorchester


Potty Umbrella


Potty Umbrella


Potty Umbrella


3moonboys


Centrum Sztuki Współczesnej Toruń

W sobotę w Toruniu dokonano uroczystego otwarcia Centrum Sztuki Współczesnej. Niestety brak czasu i obowiązki nie pozwoliły mi obejrzeć proponowanych wystaw (postaram się niedługo to zrobić), ale za to wieczorem byłe na koncercie będącym, jak to konferansjer powtarzał wielokrotnie, prezentem dla mieszkańców Toruniu i regionu (a ja to co?!) od CSW.
Koncert rozpoczęli 3moonboys, projekt powstały po rozpadzie Charlie Sleeps i Piątej Strony Świata. Grają romantyczno – hałaśliwe kompozycje nie najłatwiejsze w odbiorze. Nie zniechęcajcie się jednak, po wysłuchaniu koncertu, myślę, że warto zapoznać się z ich, dwiema jak do tej pory, płytami. Trzecia podobno w tym roku.
Kolejnym zaproszonym zespołem była Potty Umbrella. Tworzą go muzycy grający dawniej w Tissura Ani i Something Like Elvis. No to już wiadomo, że było świetnie. Nie wiem jak określić muzykę, którą chłopaki grają z takim zaangażowaniem. Podobno oni sami mówią na to „aktywny psychotrans z elementami elektrojazzu”. I coś w tym jest. Motoryczne, transowe kompozycje z jazzowymi motywami. A na scenie energia, gra na dwóch perkusjach, wymienianie się instrumentami. Numery Potty Umbrella sprawdzają się w żywym graniu znakomicie. Również zachęcam do zapoznania się z ich płytami. Nie wspominam już o ich wcześniejszym Something Like Elvis, bo to zespół legenda!
Pierwsza część koncertu miała więc posmak gitarowo – elektroniczny, druga bardziej elektroniczny.
Niestety pierwszy gość zagraniczny nie trafił w swój czas, a może publiczność oczekiwała czegoś innego. W każdym razie Kalabrese z grupą Rumpelorchester (ze Szwjacarii, ale żadne chyba Szwajcarem nie był!) ze swoją mieszanką house, minimal, funk i down tempo otarł się niechcący o kabaret. Ludziom nawet tańczyć się nie chciało. Za to Kalabrese nabrał scenicznego doświadczenia i będzie już wiedział co robić, jak jego muza sobie a publiczność sobie... I jeszcze jedno: chłopie, nie powinieneś nawet próbować śpiewać!
A potem nadejszła ta wiekopomna chwila i zagrała gwiazda czyli FlyKKiller! To nasza Pati Yang, jej mąż Stephen Hilton gitara i elektronika i perkusista, którego nazwiska nie pomnę. Pati, na swoich albumach taka wyciszona, trip-hopowa i zwiewna, w tym projekcie zaprezentowała się z zupełnie innej strony. Począwszy od poweru w głosie, poprzez niezwykłą energię, ruchliwość, skończywszy na rzucaniu statywem od mikrofonu! Zagrali numery z płyty FlyKKiller, nowy utwór, którego wcześniej razem nawet nie grali!, dekret o wprowadzeniu stanu wojennego (sic!) i dwa kowery. Godzina muzyki do tańca, ale agresywnej, z ciężkimi bitami, gitarą Stephena, przeszkadzajkami Pati a przede wszystkim jej głosem minął zdecydowanie zbyt szybko. Koniecznie idźcie na ich koncert!

PS. Tak źle oświetlonej sceny, niechlujnie i przypadkowo, nie widziałem dawno. Nie tylko ja, ze swoim amatorskim sprzętem fotograficznym, miałem problemy ze zrobieniem zdjęć. Ale kilka zamieszczam.

piątek, 13 czerwca 2008

Krótko

Jak napiszę, że ten karny był sprawiedliwie podyktowany z powodu gola zdobytego przez Rogera ze spalinowego, to skopiecie mi tyłek. A tak, jak to Polacy, mamy na kogo zrzucić winę – sędzia (…). Zapomnijmy o naszych na mistrzostwach i oglądajmy lepszych od nas.
Oszołom Palikot Janusz gada jakieś bzdury na oszołoma Rydzyka Tadeusza
a inne oszołomy go bronią składając pozwy do sądu. Naprawdę żyjemy w takim kraju? Może to jakieś żarty albo przyśniło mi się? Fakt faktem ,jak to mówią, jest ciekawie, nikt nie zaprzeczy.
Znowu czeka mnie spotkanie z najlepszymi kolejami na świecie, czyli jazda PKP. Brud, smród, zdewastowane wagony – to wina pasażerów, spóźnione pociągi – maszynista nie ma szwajcarskiego zegarka, nieuprzejmy konduktor – mało mu płacą, agresywni pasażerowie – mieli ciężkie dzieciństwo. Wszystko ma swoją przyczynę. Oczywiście nic nie jest moją winą i nic ode mnie nie zależy. Taka karma – polaczkowatość.

środa, 11 czerwca 2008

Głosujcie na CUTS!

Moi pupile zamieścili na stronie taką oto informację. Ja również proszę o głosowanie na ich utwór.
Witajcie,już dziś możecie usłyszeć nasz najnowszy utwór.Co więcej jest to pierwszy, oficjalny, utwór CUTS po polsku! Zgodnie z tym, co mówiliśmy wcześniej, pokażemy światu polską pieśń tylko wtedy, gdy będziemy uważali, że jest wystarczająco dobra.Piosenka "Kochać Cię Chcę" jest naszym zdaniem bardzo dobra : )Niebawem pojawi się jako drugi singiel promujący płytę LOOKS INNOCENT.Zagramy ją też 5 lipca na festiwalu TOP TRENDY w Sopocie.Ale już teraz możecie jej posłuchać na stronie www.toptrendy.pl Znajdziecie nas w dziale ARTYŚCI 2008 r.Tam też możecie już teraz na nią zagłosować.Z góry wielkie dzięki!

poniedziałek, 9 czerwca 2008

Oświadczenie

A co? Nie pisałem? To jeśli chodzi o mecz Polska – Niemcy.
A Kubica wykorzystał swoją szansę. I pięknie!


Oświadczenie
W związku z falą upałów jaka nawiedziła nasz kraj, do odwołania przestaję pisać, jeść, wychodzić z domu. Zawieszam wszelkie czynności życiowe dopóty, dopóki temperatura nie spadnie w dzień co najmniej do 20 stopni.
Żegnam.

niedziela, 8 czerwca 2008

Krótko

Oprócz literatury nazwijmy to fachowej udało mi się przeczytać w ostatnim tygodniu „Bieguni” Olgi Tokarczuk. I pomimo tego, że prawie w ogóle nie zgadzam się z jej poglądami na świat i życie, to język jakiego używa może urzec. A moja siostra napisała pracę magisterką o twórczości Tokarczuk. Nie wiem czy to miało jakiś związek, ale siostra nie uczy języka polskiego. Najpierw pracowała w banku, teraz w firmie farmaceutycznej. I dobrze. Chyba musisz, siostra, podziękować też Oldze Tokarczuk!

Jest krótko po dwudziestej, atmosfera wyczekiwania i nieuzasadnionych nadziei. Powtarzam: przegramy z Niemcami. Tak będzie, choć na piłce nożnej się nie znam, ale jestem realistą.

piątek, 6 czerwca 2008

Nasza klasa

Na pewnym bardzo znanym portalu społecznościowym (kto powiedział „Nasza – klasa”? Przyznać się! No i masz rację!) koleżanka zaproponowała spotkanie po 15 latach od ukończenia liceum. Odzew mizerny… Teraz widać jakie naprawdę relacje panowały między nami. Cóż, tylko można zazdrościć klasom, które wiele, wiele lat po maturze na przykład spotykają się i dobrze się bawią. Jednak muszę się do czegoś przyznać. Taki stan rzeczy to między innymi moje wina. Otóż nie byłem nawet na swojej studniówce! Ale fajnie, co? A jakie mam wspomnienia! Uprzedzając reakcje, z którymi spotykam się od lat: naprawdę nie byłem na własnej studniówce. Jakoś ani ona ani nawet matura nie były i nie są dla mnie bardzo ważnymi zdarzeniami. Nie wpłynęły na mnie znacząco, nie kształtowały mnie i nie były wstępem do dorosłości. Późno chyba dojrzewałem, ha ha!

środa, 4 czerwca 2008

Smutno


Krótko o dwóch osobach. W poniedziałek zmarł Bo Diddley, legenda gitary, nie tylko bluesowej. Dzisiaj odeszła Agata Mróz, nasza siatkarka. Tyle.

We wszystkich wymyślonych do tej pory mediach istnieje praktycznie jeden temat, zdominował pozostałe i nie odpuszcza. Piłka nożna. Mistrzostwa Europy zaczynają się w tym tygodniu, ale już od miesięcy wiele reklam opiera się na tym temacie. W internecie pojawiło się wiele stron na temat mistrzostw, mniej lub bardziej udanych, mniej lub bardziej profesjonalnych. Każdy chce zarobić na tej imprezie. Od miesięcy trwa walka, niezakończona, o zdobycie upragnionych biletów, których jak zwykle naszym akurat kibicom, przyznano za mało. Okazało się, że wiele firm, nie tylko sponsorów mistrzostw czy reprezentacji, ma bilety i rozdaje w konkursach. Może tam się podziała duża część wejściówek? A i pewnie u konika da się kupić jeszcze przed meczem za horrendalną cenę, tak jak było w Niemczech. Dobrze, że w końcu te zawody się zaczynają, skończą się, jak zwykle nic nie wygramy a i temat będzie mniej nośny i zniknie w końcu z mediów.
Tyle, że spokoju nie zaznamy – zacznie się olimpiada...


wtorek, 3 czerwca 2008

Tym razem...

Tym razem strajkują pocztowcy. Nie pisałem o strajku sędziów, nie dotyczył mnie na szczęście, poza tym nie wiem ile zarabiają i ile powinni. Pewnie jak każdy za mało. Wiem za to, że listonoszki i listonosze zarabiają mało. Nie wiem jak tam panienka z okienka jedna z drugą, wyglądają na dożywione. Listonosze mają naprawdę ciężką robotę, fizycznie i psychicznie, bo klient często marudzący jest. Faktem jest też, że częściowo stracili lewe dochody odkąd renty i emerytury zaczęto przesyłać na konta. Wiadomo, że końcówka kwoty należała zawsze do listonosza. Kto to wymyślił, dlaczego ten dziwny zwyczaj trwał? Ale zanika. Tam gdzie pojawiła się konkurencja Poczty, listonosze masowo przechodzą, ponieważ oferuje się im lepsze warunki zatrudnienia. Poczta jako firma nie działa zbyt dobrze, więc zastanawiam się dlaczego nawet w najmniejszym oddziale kierownicy zarabiają tak dobrze ( dla jasności: nie mówię są to nawet średnie krajowe, tylko więcej...).
Wszystkich klientów ciekawi tylko jedno: jak długo potrwa strajk. Dobrze, że internetowcy nie strajkują, żadne mail by nie doszedł.
A „mój” listonosz nie strajkuje…

poniedziałek, 2 czerwca 2008

Cuts w Sopocie!!!

Oto info ze strony moich pupili:
2 czerwca 2008
Dziś ogłoszono wyniki eliminacji do festiwalu Top-Trendy 2008.
Jurorzy festialu zadecydowali, że
5 lipca wystąpimy na deskach Opery Leśnej w Sopocie!

Dzień Starszego Dziecka

Uff.. Wreszcie skończył się trzydniowy Dzień Dziecka. A trwał co najmniej od piątku. Z tej okazji można było poczytać i pooglądać wszystko, co dotyczyło dzieciaków na każdy temat z nimi związany: a jakie fajne, a jakie niefajne, na co chorują, jakie są silne, czym się interesują, dlaczego się niczym nie interesują, jakich wyrodnych mają rodziców, jak to rodzice ich kochają itd.
Znalazłem również wyniki badań dotyczące młodzieży. W skrócie młodzież jest pewna siebie, dowcipna, wyluzowana, zdrowa, wysportowana i leniwa. No to się ucieszyłem. Znaczy się, należę jeszcze do młodzieży! Jedna cecha nie pasuje, ale tylko jedna. Nie jestem wysportowany. Trudno; reszta pasuje jak ulał! W zamierzchłych czasach socjalizmu (choć wydaje mi się czasami, że ten ustrój nie minął…) młodzieżą było się do 37 roku życia. Też mi jeszcze trochę zostało! I humor mi się poprawił. Na krótko, bo starsza młodzież, jak ja, tak ma.

niedziela, 1 czerwca 2008

Gratulacje!

Wróciłem z podróży, jestem zmęczony upałem, więc dziś krótko. Gratulujemy siatkarkom, siatkarzom i piłkarzom ręcznym którzy wywalczyli prawo do udziału w olimpiadzie. Za to naszym piłkarzom nożnym życzymy… wszystkiego najlepszego. Oj, przydadzą im się te życzenia, bo sami chyba nie podołają…