wtorek, 16 lutego 2010

Ian Brown

To facet z zasadami. Tak można powiedzieć, bowiem od wielu lat ten były frontman kultowego The Stone Roses odmawia przyjęcia wielkich pieniędzy za powrót zespołu na scenę. Woli nagrywać płyty solowe, nierówne pod względem jakości, ale zawsze dobrze odbierane przez fanów. Łatwo rozpoznawalny wokal, gitary, elektronika, zabawa z aranżacjami i słuchacze mają sporo dobrej rozrywki. A o to przecież chodzi w muzyce popularnej, prawda?






Brak komentarzy: