czwartek, 21 stycznia 2010

Charlie Winston

Odkryłem go dzięki radiowej Trójce, w której puszczali ciekawie zaaranżowany utwór z intrygującym wokalem. A potem wystąpił tam na żywo. I wypadł doskonale! Charlie ma czarny głos, w aranżacjach używa np. harmonijki ustnej, wszystko to jest dobrze wyprodukowane. A facet sam sobie to wszystko pisze! Ideał! Mam nadzieję, że nie spuści z tonu i na następnych płytach (na razie nagrał jedną) utrzyma tak wysoki poziom!






Brak komentarzy: