niedziela, 27 grudnia 2009

Pearl Jam

I co zostało z tamtych lat? Nirvany nie ma, Soundgarden nie ma. Jest Pearl Jam. Wciąż stoją na straży grunge`owych ideałów. No, może przesadzam. To po prostu dobry amerykański band. Amerykański w sensie rodzaju rocka, który grają. A ostanią płytą wrócili do znanej z pierwszych albumów energii, zdecydowania, wyrazistych riffów i melodii. Nie da się bowiem ukryć, że na poprzednich płytach zdarzało im się przynudzać. Ale Eddiemu Vederowi zmienił się głos. Czas płynie dla wszystkich. Gdzie nasze flanelowe koszule w kratkę? Wypłowiały… Gdzie nasze długie włosy? Wypadły… A Pearl Jam gra.
(poniżej jedna nówka i dwa pearlajmowe klasyki)






http://pearljam.GoURL.pl

Brak komentarzy: