Deadhead Dylan and the Desolation Doors
Wiem jedno: ten facet to świr. Chciałby żyć w latach sześćdziesiątych. Na drugie ma Jim Morrison. I nieźle gra. Także aktorsko.
Wejdź, posłuchaj i zobacz więcej:
http://profile.myspace.com/index.cfm?fuseaction=user.viewprofile&friendid=148092496
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz