czwartek, 30 września 2010

Czesław Śpiewa

Syndrom drugiej płyty! Po pierwszej, która odniosła gigantyczny jak na nasz rynek muzyczny sukces, Czesław Mozil mógł próbować nagrać to samo, albo zupełnie inną muzę, żeby zaskoczyć. Zdaje się, że nagrał jeszcze raz w tym swoim dzikim stylu znanym z poprzedniej płyty. I co? I cholera wie! Na pewno już tak dużo nie zarobi… Ale może za to jest spełniony.
PS. Może nawet dzięki Czesławowi polubię Bajm?!






Brak komentarzy: