wtorek, 4 listopada 2008

Święta, święta!

Od wczoraj trwają święta Bożego Narodzenia. Wszystkim wiadomo, że po 1 listopada cały handel rzuca się na sprzedaż przedświąteczną, czyli zaraz będą i lampki i kolędy i coś na prezenty i Mikołajowie (dla dzieci) i Śnieżynki (dla tatusiów tych dzieci) i wszystko czego dusza zapragnie a portfel nie zniesie.
TVP już 1 listopada witała widzów taki małym napisem pojawiającym się na dole ekranu: Sylwester. Dopiero za trzecim razem zrozumiałem, że to reklama z telegazety. Potwierdzającą moją teorię o wczesnych świętach.
I dzisiaj znalazłem w skrzynce mailowej oferty pracy, a wśród nich taką: Szukamy sprzedawcy karpia. I wszystko stało się jasne. Idę ubierać choinkę.

1 komentarz:

I.nna pisze...

Rozbawiła mnie ta notka... zwłaszcza perspektywa tak wczesnego ubierania choinki. ;)
Ale to, że w sklepach już są święta już takie zabawne nie jest... Ani to, że prawie sie dałam nabrać na jedna taka "promocję" świąteczną.