czwartek, 11 grudnia 2008

Reklama, reklama

Wpadły mi dzisiaj w ręce ulotki reklamowe prosto ze skrzynki na pocztę (tradycyjnej, nie mailowej). Szał przedświątecznych zakupów trwa. Wybrane przeze mnie hity dnia:
1. Choinki! Znajdą nas państwo tam gdzie co roku itd.
Tylko ja się pytam kto to jest ten „nas”, bo żadnego podpisu nie widzę. Strasznie mnie denerwuje takie postępowanie, bo zaraz włącza mi się alarm. Skoro bez podpisu, znaczy się lewy interes, choinki kradzione, może nawet w trakcie wycinania zabili paru nadleśniczych. Nie mam racji? A co straszniejsze, to lokalne media zamieszczają często takie ogłoszenia. Od razu widać, że to lewizna. Ktoś pytał dlaczego nasze państwo ma tak mało pieniędzy? Tu jest odpowiedź: bo ci jacyś nie płacą podatków, a my utrzymujemy ich lewe interesy.
2. Filety śledziowe a`la Matjas.
Jak jest Ala, znaczy się musi być i As. Ale go nie ma. Dobrze, że przynajmniej to śledzie są, a nie ryby „a`la” śledź. Choć kto ich tam wie…
3. Maszynka do strzyżenia / golenia. Z nasadką do strzyżenia włosów na całym ciele, np. pachy, plecy.
No, po prostu hit dnia! I wyobraźcie sobie, że ja o tych plecach przeczytałem przed obiadem… Pozdrawiam prawdziwych mężczyzn.

Brak komentarzy: