środa, 17 grudnia 2008

Trzęsienie ziemi

Jak Wam wiadomo wczoraj na polskim wybrzeżu zatrzęsło. Prawdziwe trzęsienie ziemi, na szczęście bez ofiar i strat. Jedna z pań, wypowiadając się na temat swoich przeżyć związanych z tym zjawiskiem przyrodniczym, powiedziała: „Myślałam, że mąż trząsł tapczanem.” Tak, powiedziała, że myślała, że mąż trząsł tapczanem, właśnie to napisałem. Oto co robi zwykły, szary mężczyzna o szóstej nad ranem: trzęsie tapczanem, na którym leży jego żona. Co ja piszę - mężczyzna! Toż to prawdziwy macho (na nasze to się tłumaczy – bysior).
I tylko pewnie wszystkie wolne panie żałują, że ten pan już zajęty jest...

Brak komentarzy: