wtorek, 13 stycznia 2009

Mam dreszcze, chcę jeszcze?

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy się odbyła, jak zwykle była rekordowa pod względem taki i innym. Najważniejsze, że zebrano dużo pieniędzy. Przyznam się, co w euforycznie nastawionym do Orkiestry społeczeństwa będzie pewnie herezją, że jestem zmęczony tym corocznym zamieszaniem. Skoro jednak tak niezwykłe są efekty, to niech Se tam dzieciaki biegają. Palikot od niedzieli jest sławniejszy nawet od Owsiaka. Już mi się nie chce pisać, że PO powinna go uciszyć, na amen. Chciałbym jednak, żeby inne partie swoich wojowników również uciszyły. Również na amen. Mam marzenie, żeby polityka była czysta, piękna i nieskażona chamstwem. Mam wątpliwości czy to realne marzenie… Z drugiej strony, jak większość dziennikarzy i Was, drodzy rodacy, tylko czekam, aż taki jeden czy drugi komuś dowali. I wtedy w zależności do sympatii politycznych mogę się powściekać na chama albo poużalać nad jego ofiarą. A im soczyściej się wyzywają tym lepiej. Tak więc jestem rozdarty między poczuciem przyzwoitości a dreszczem prymitywnych emocji pzrebiagającym przez ciało. A Wy, moi drodzy? Jak to z Wami jest?

Brak komentarzy: