sobota, 27 listopada 2010

Izzy Stradlin

Ten koleś odszedł z Guns`n`Roses w czasie największych sukcesów tego zespołu! Wariat? Chyba nie. Skarżył się na skomplikowane riffy, za dużo pracy w studiu. I wybrał własną drogę. Z muzyką bardziej konserwatywną, amerykańską, rock`n`rollową. Gra to co mu serce dyktuje. I nie słyszałem, żeby tęsknił do Gunsów. Czyli nie zawsze pieniądze są najważniejsze. Czapki z głów przed Izzy Stradlinem!





Brak komentarzy: