wtorek, 30 listopada 2010

Yeasayer

Mają na koncie dwie płyty, ale spodobali się zarówno recenzentom jak i publice. Zaliczyli najważniejsze alternatywne i rockowe festiwale. No i przed nimi test trzeciej płyty. A co grają? Ano wpisują się w nurt nowej muzyki psychodelicznej, lubią odjechać, choć mogliby czasami być odważniejsi. Ale i tak ich melanż elektroniki, disco, rocka i beachboysowskich harmonii wokalnych może się podobać.






Brak komentarzy: